Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
347
BLOG

Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 93

Osłupienie, z jakim opinia publiczna przyjęła informację Pana Premiera, że w sprawę strajku pielęgniarek zaangażowani byli „inni szatani” niepotrzebnie przyćmiła coś dużo ważniejszego, co znalazło się w tym samym fragmencie przemówienia Premiera w Radomiu.

Co do „innych szatanów” to podejrzenie, nierzadkie w opinii publicznej, o nagłą niedyspozycję semantyczną Premiera okazało się całkowicie nieuzasadnione, jak wyjaśnił to pewien dziennikarz na innym blogu, zwracając uwagę na to, że był to cytat z poety Kornela Ujejskiego. Dziennikarz zasugerował też, że ci, którzy tego od razu nie dostrzegli, cierpią na deficyt uczuć i wychowania patriotycznego – co, już ja dodam, kwalifikowałoby ich do przyspieszonej reedukacji patriotycznej, np. w Akademii Orła albo innych placówkach edukacyjnych Młodzieży Wszechpolskiej, dotowanych nota bene przez Unię Europejską.

Dużo ważniejsze, niż „inni szatani” była w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego wyrażona jednoznacznie supozycja, że za protestami pielęgniarek i lekarzy stała, a w każdym razie mogła stać, jakaś obca siła, niechętna Polsce. Jak relacjonował PAP ten fragment przemówienia Premiera w Radomiu:

Jego zdaniem, gdyby ktoś niechętny Polsce, chciał jej zaszkodzić, to wymyśliłby właśnie to, co się teraz dzieje w kraju. Zaznaczył, że nie jest to oskarżenie pod adresem pielęgniarek i lekarzy, ale "inni szatani" są tam czynni.

Myśl ta domaga się pilnie jakiegoś wyjaśnienia, a to dlatego, że – jak wszystkim  wiadomo – to głównie specjalnością rządów autorytarnych i totalitarnych było tłumaczenie wszelkich krajowych niepowodzeń, a już zwłaszcza społecznych protestów i niepokojów, knowaniem wrogów z zewnątrz, nazywanych – w zależności od okresu – podżegaczami, dywersantami lub po prostu wrogimi ośrodkami. Gdy demokratycznie wybrany premier demokratycznego państwa – a takim, ponad wszelką wątpliwość, jest Jarosław Kaczyński - sięga do takiej argumentacji, niezbędne jest jakieś wyjaśnienie tego osobliwego faktu politycznego.

Otóż, moim zdaniem, możliwe wyjaśnienia są trzy i tylko trzy, a podam je tu w kolejności wzrastającego prawdopodobieństwa.

Wyjaśnienie pierwsze, i od razu podkreślam to z całą mocą, najmniej moim zdaniem prawdopodobne, jest takie, że Pan Premier po prostu oszalał. Zdaniem niektórych, z którymi na ten temat rozmawiałem, wypowiedź Premiera wskazuje na to, że postradał zmysły, jeśli nie wszystkie, to przynajmniej dużą ich część. W moim przekonaniu, jest to hipoteza bardzo mało prawdopodobna. Na potwierdzenie tego mojego przekonania mam materiały całkowicie nienaukowe i czysto osobiste, ale dla mnie są one zupelnie wystarczające. Otóż wiele lat temu, zanim Jarosław Kaczyński został Premierem RP, był moim starszym kolegą Jarkiem Kaczyńskim, z którym razem chodziłem na seminarium naukowe profesora Stanisława Ehrlicha (promotora jego pracy doktorskiej, o której niedawno znów było głośno, a której obrony byłem naocznym świadkiem) i pamiętam, że był człowiekiem bardzo zdolnym, inteligentnym, miłym i przede wszystkim – całkowicie normalnym (na ile oczywiście ktokolwiek na świecie, w tym także podmiot oceniający, może być normalnym). I po prostu zupełnie nie przyjmuję do wiadomości, że przez ten czas mógł stracić swą równowagę intelektualną do tego stopnia, by uwierzyć szczerze, że za rozmaitymi protestami społecznymi w Polsce stoją wrogie, zewnętrzne siły.

Wyjaśnienie drugie jest zupełnie inne i tylko trochę bardziej przekonywujące: słowa Kaczyńskiego to czysty cynizm, nie wierzy on ani przez chwilę w teorię zagranicznej dywersji, ale jest to słowo-znak, pod jakim skrzykują się jego partyjni zwolennicy. Język walki sił Dobra i Zła, manicheizm poznawczy, a także przekonanie, że jeśli coś rządowi wymyka się z rąk, to nie jest to przejaw rządowej nieudolności ale knowań sił szatańskich, jest zespołem haseł, przy pomocy której PiS i jej koalicjanci mobilizują wokół siebie swych zwolenników. Nie przeszkadza im ewidentna absurdalność tych haseł – wprost przeciwnie, uczestnicząc dobrowolnie w tym zbiorowym absurdzie stają się przez to kolektywnie umoczeni, naznaczeni wspólnym publicznym fałszem, a przez to – jeszcze bardziej skłonni do bezwzględnej solidarności i lojalności wobec swych przywódców.

I tę hipotezę uważam za mało prawdopodobną, choć już nieco bardziej przekonująca, niż hipoteza pierwsza. Zamiast tłumaczyć, dlaczego i ta druga mnie nie przekonuje, najlepiej przejdę od razu do hipotezy trzeciej, zdecydowanie – moim zdaniem – najbardziej realistycznej, przekonywującej i prawdopodobnej. Otóż, na mocy tej trzeciej hipotezy – na Polskę rzeczywiście ostrzą sobie kły rozmaite Demony i Szatany, ulokowane poza granicami, a mające swą V Kolumnę w naszym kraju.

Dlaczego to robią? A to jest akurat bardzo proste. Oni po prostu nienawidzą naszych sukcesów: owoców pracy polskich robotników i rolników, radości dzieci wyruszających codziennie do szkół (teraz akurat nie wyruszają, bo mają wakacje, ale wyruszały i będą wyruszać), codziennej satysfakcji z dobrze wykonanej roboty przez funkcjonariuszy CBA, historyków IPN, posłów do Sejmu (ale tylko koalicyjnych) i tylu innych, zwykłych, prostych, dobrych ludzi, którzy chcą żyć godziwie, moralnie i zdrowo. Oni (ci szatani) tego wszystkiego nienawidzą i dlatego chcą skłócić pielęgniarki z posłankami, lekarzy z Ministrem Zdrowia, a wszystkich – z premierem. Więc szatani knują, oj knują! I będą tak knuć, co najmniej do następnych wyborów.

 

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka